Zapisz na liście zakupowej
Stwórz nową listę zakupową

Gumowe meliski cały czas w modzie!

2015-08-31

Nie jest to jednak jedyna rzecz związana z modą jaką dokładnie pamiętam z czasów całkowitej beztroski. Kolejną są gumowe meliski. Nie było dziewczynki w przedszkolu, która jak przychodziło lato nie zakładała swoich pięknych melisek. Można było je kupić w najróżniejszych kolorach. Ja z tego co pamiętam miałam biało perłowe i pomarańczowe. Wygodne, a co najważniejsze, odporne na wodę. Świetnie sprawdzały się podczas wyjazdów nad morze. Mogłam w nich swobodnie biegać po brzegu morza bez obawy, że nadepnę bosą stopą o wyrzucone przez morze szkło czy o to, że buciki się rozkleją.

 

 

Niestety wyrosłam z melisek i na długi czas poszły w zapomnienie. Ogromną radość sprawiło mi, gdy pewnego dnia podczas zakupów na letniej wyprzedaży natrafiłam na niezawodne kiedyś buty. Pomyślałam sobie z radością ?meliski wróciły do łask!?. Co więcej, nie tylko w takim stylu jak zapamiętałam je z dzieciństwa. Oczywiście, te które miałam również widniały na półkach, były to sandałki z zakrytym paskowanym przodem i odkrytą piętą, zapinane na paseczek. Wspomnienia powróciły. Od razu w mojej głowie pojawiło się bieganie wzdłuż morza w kolorowych meliskach. Nie zastanawiając się ani chwili dłużej postanowiłam przymierzyć, ku mojemu zaskoczeniu nadal były tak samo wygodne. Jednak moją uwagę przykuły również inne typy gumowych melisek. Jedne nieco bardziej przypominały balerinki inne były sandałkami na koturnie, a jeszcze inne to zwykłe odkryte płaskie sandałki. Dla każdego coś innego. Dzięki takiej różnorodności powstaje nieskończona liczba ekstrawaganckich stylizacji. Co za tym idzie, jeżeli cenimy sobie wygodę i luźny styl sandałki na płaskiej podeszwie będą idealne, natomiast jeżeli chcemy dodać nieco elegancji i szyku, i założyć któreś do sukienki, idealnie nadają się te na koturnie, a gumowe meliski-balerinki są na tyle uniwersalne, że sprawdzą się w każdej sytuacji.

 

Spędziłam w sklepie obuwniczym więcej czasu niż we wszystkich innych sklepach razem wziętych. Przymierzyłam chyba wszystkie możliwe gumowe meliski jakie sklep posiadał. Wybrałam trzy pary dla siebie, jednak najbardziej urzekły mnie moje stare klasyczne ?przyjaciółki?, w których przemierzałam świat jako dziecko. Z uśmiechem na twarzy wróciłam do domu i od razu zabrałam się za przeglądanie starych albumów ze zdjęciami, aby przypomnieć sobie ulubione sandałki. Ucieszyłam się, że gumowe meliski znowu są modne.

Pokaż więcej wpisów z Sierpień 2015
pixel